Archiwum

Archive for the ‘muzyka’ Category

Where is my mind – playlista (2)

28 sierpnia, 2011 2 Komentarze

Od bardzo dawna czekam na jakiś koncert Pixies w Polsce, chciałbym w końcu móc usłyszeć na żywo (mimo, że koncertowe wykonania Pixies, przynajmniej widziane na youtube, nie powalają;) ) jeden z ulubionych kawałków, nalężący do mojego muzycznego topu.
Chodzi o ‚Where is my mind’ z drugiej (pierwszej LP) płyty Pixes, znane zapewne szerszej publiczności z ostatnich scen Fightclubu.

Zupełnie niedawno trafiłem na coś niesamowitego (oczywiście na youtube). Szukając czegoś ważnego;) przypadkiem trafiłem na dość szczególne wykonanie powyższego utworu. Wiele razy zdarzyło mi się pojawiać na koncertach Hey, jednak nigdy nie słyszałem tego jednego z ulubionych kawałków, z jednego z ulubionych filmów wykonanego przez jedną z ulubionych wokalistek. Jeśli ktoś chce tego wysłuchać znajdzie to .

$500 kary dla Eryki Badu

4 kwietnia, 2010 1 komentarz

Ile może kosztować ciekawa kampania marketingowa? Jak pokazuje przykład jednej z ciekawszych wokalistek, które wystąpiły na Openerze (Badu zaśpiewała na Babich Dołach w 2008r. – TU można znaleźć link do fragmentu jej koncertu), może to być tylko 500 USD.

Już nie tylko w lokalnych amerykańskich mediach, ale i we w wielu innych miejscach pojawiają się informacje o najnowszym teledysku Eryki Badu – „Window Seat” i o karze 500 USD jaka została nałożona na piosenkarkę.

Za co ta kara, mandat? Wokalistka w podczas kręcenia teledysku idzie ulicami swojego rodzinnego miasta Dallas, zrzucając z siebie kolejne części ubrania, w finałowej scenie kładzie się zupełnie naga w miejscu, w którym został zastrzelony prezydent John F. Kennedy. Podczas kręcenia teledysku na ulicach Dallas, Badu mijała wielu zwykłych ludzi, ‚gapiów’. Jak się okazało w ostatni czwartek zgłosiła się na policję jedna kobieta, która była świadkiem tego zdarzenia i jak stwierdziła „to że Pani Badu rozbierała się idąc ulicą uraziło ją i dwójkę jej dzieci”.

Youtube i Dailymotion pokasowały teledysk ze swoich serwerów, można jeszcze go znaleść pod tym LINKIEM.

Kategorie:muzyka, reklama Tagi: , ,

Hurricane – playlista (1)

1 kwietnia, 2010 3 Komentarze

Nie byłem wielkim fanem Boba Dylana, „bardowskiego” tonu i otoczki tworzonej wokół jego twórczości. Zmieniło się to jednak po usłyszeniu, w niestety już nieistniejącym programie Mikołaja Lizuta – PIWO (Tok.fm). Mimo, że znałem tą piosenkę wcześniej, dopiero wysłuchanie go w pracy w piątkowe popołudnie sprawiło, że utwór trafił do mojego muzycznego ‚top’ i często do niego wracam. Protest-song opowiada historię amerykańskiego boksera wagi średniej – Rubina „Hurricane” Cartera, który został skazany na dożywocie, za potrójne morderstwo w strzelaninie w barze w Paterson, New Jersey w 1966 roku. Carter w więzieniu napisał swoją autobiografie, którą przesłał Dylanowi. Przeczytanie jej sprawiło, że Dylan odwiedził boksera w więzieniu i spędzili dużo czasu na rozmowach dotyczących wydarzeń z nocy 17 czerwca 1966. To przekonało artystę o niewinności „Hurricane’a”, niesłuszności zarzutów i do napisania utworu dotyczącego tego zdarzenia w obronie niedoszłego mistrza świata. Utwór może wydawać się nieobiektywny, wiele rzeczy jest przedstawionych nie do końca z prawdą. Sporo fragmentów tekstu wydaje się nawet nie skonfrontowana z faktami, jednak autor nie jest zobowiązany do bycia obiektywnym i prawo wyrażać swoje zdanie, w szczególności w tak porywający sposób;)

Kategorie:muzyka, plejlista Tagi: , ,

Spit in my mouth

31 marca, 2010 Dodaj komentarz

Wczorajsza notka i osoba Pattona zmobilizowała mnie do jeszcze jednego wpisu, tym razem okołomuzycznego, ale związanego ponownie z Mikiem Pattonem.

Ostatnio trafiłem w internecie na takie zdjęcie:

Zdjęcie zostało zrobione na Festiwalu Sziget w 2009 r. Czerwone garnitury, które nosili starsi panowie z Kalifornii podczas ubiegłorocznej trasy Faith No More, były tylko przebraniem – oni ciągle mają w sobie dużo rock’n’rolla 😉 Warto byłoby sobie przypomnieć kilka dość ‚nietypowych’ (czasami nawet skandalicznych;) ) zachowań Pattona z przeszłości, trochę tego się uzbierało nie tylko we wspomnieniach naocznych świadków, ale i na klipach video.

Mini review można zacząć od 1992 r. i trasy koncertowej z Guns’n’Roses gdzie podczas występu w Lizbonie Patton zachęcił publiczność do rzucania śmieci na scenę, następnie zaczął w nich grzebać i jeść to co sobie wybrał.

Podczas tej samej trasy w Sevilli na scenie lądowały puste plastikowe butelki, w jednej z nich był mocz. Patton otworzył tą butelkę i wylał jej zawartość na swoją głowę, co uciszyło całą publikę. Poniżej można znaleźć video, niestety tylko z komentarzem naocznych świadków.

Po kontrowersjach jakie pojawiły się w związku z wydaniem teledysku do Epic – chodziło o pokazanie umierającej ryby w jego końcówce, Patton podczas gali MTV Music Awards kiedy wykonywał z zespołem właśnie ten utwór położył się na scenie i zaczął ‚podskakiwać’ jak ryba wyjęta z wody.

W 1995 r. w trakcie koncertu w Chile, rozentuzjazmowana publiczność zaczęła pluć w kierunku sceny (co kraj to obyczaj), nie zraziło to Pattona a nawet poprosił o więcej…

Wracając do współczesności, możemy znaleźć kilka przykładów uwag do publiczności, ale tylko tej w sektorach VIP, jak choćby z koncertu w Finlandii

albo z ostatniego Pukkelpop w trakcie wykonywania „Just a Man”.

Na sam koniec pozostało zdarzenie z początku wpisu, z Sziget Festival, gdzie po założeniu majtek na głowę, które wylądowały na scenie, Patton na plecach jednego z ochroniarzy wyruszył w tłum, oczywiście w takt kilkukrotnie pojawiającego się w tej notce „Epic”

EDIT:

Zupełnie zapomniałem o jednym dość śmiesznym występie pierwszej kapeli Mike Pattona – Mr. Bungle. Historia, która swój kulminacyjny moment miała w 1999r. rozpoczęła się 10 lat wcześniej, po wydaniu przez Faith No More albumu „The Real Thing”. Wtedy to Anthony Kiedis oskarżył Pattona wraz z kapelą o kradzież swojego stylu, chodziło o muzykę ale również o wizerunek sceniczny, ubiór, itd. Wiele lat później, kiedy FnM zawiesiło już swoją działalność, a Patton zdążył wrócić do Mr. Bungle, przygotował wraz z tą kapelą, jak dla mnie jedną z najgenialniejszych płyt rockowych – „California”. Premiera albumu była zapowiedziana, na ten sam dzień co album Red Hot Chilli Peppers o podobnie brzmiącej nazwie – „Californication”. Spowodowało to oczywiście oburzenie Kiedisa, udało mu się jednak przekonać wydawcę obu albumów (Warner Bros. Records) do przesunięcia premiery albumu Pattona, a następnie utrudnił występy Mr. Bungle na tourne po Europie szantażując organizatorów iż nie pojawi się na jednym festiwalu z Mr. Bungle. Rezultatem tego było sparodiowanie kilku utworów RHCP, podczas jednego z koncertów Pattona w Detroit, gdzie nie tylko wykonano z celowo pomylonymi słowami min. „Give it away”, ale i wyśmiano część zachować scenicznych kapeli oraz problemy narkotykowe Kiedisa i ekipy:

Patton ponownie w Polsce?

30 marca, 2010 6 Komentarzy

Od pewnego czasu Mike Patton informował na swoim facebooku o pracach nad płytą Mondo Cane, o tym że praca nad nią  zbliża się ku końcowi, więc premiera zapowiedziana na 4 maja jest chyba niezagrożon. Płyta będzie zawierać covery włoskich przebojów z lat ’50 i ’60.  Materiał jaki znajdzie się w tym wydawnictwie, albo przynajmniej jego większość,  był już kilkakrotnie prezentowany na żywo.  Premierę projekt miał na festiwalu AngelicA, w 2007 roku we Włoszech, a 12 czerwca 2008 r. Mike po raz pierwszy wystąpił z tym projektem poza Włochami – miało to miejsce w Amsterdamie wraz z The Metropole Orchestra. Właśnie z tego występu można znaleść dużą ilość klipów na youtube.

W związku ze zbliżającą się premierą Mondo Cane pojawił się również wywiad z Mike Pattonem na ArtistDirect.com. Szczególnie ciekawy dla fanów talentu Pattona, może być jeden fragment:

„We’re doing a tour in Europe in July. It’s so much easier to do in Europe for some reason. Maybe later in the Fall, I’ll do some shows in the States. There are different orchestras every gig. Basically, you show up! We’re playing Poland, and they’ll be a Polish orchestra. You rehearse with them one day, and then you play concert. Next day, Russia!”

Po zeszłorocznym niesamowitym koncercie Faith No More podczas Heineken Opener Festival, pewnie niewielu miało nadzieje, że okazja do zobaczenia i posluchania Pattona może pojawić się tak szybko (patrząc na częstotliowść jego występów w Polsce w przeszłości). Jeśli Polska nie pojawiła się w odpowiedzi na jedno z pytań jako totalny strzał / przykład dowolnego europejskiego kraju, a faktycznie miejsce jednego z koncertów chyba już można zacząć sobie rezerwować czas na drugą połowę lipca 😉 (drugą ponieważ pierwsza jak można zobaczyć na oficjalnej stronie FnM jest zarezerwowana właśnie dla tej kapeli i na jej koncerty w Europie – niestetu już nie w Polsce).

Kategorie:muzyka Tagi: , ,